- Co się stało? - uśmiech z mojej twarzy zniknął, po czym usiadłem obok niej. - Napewno jestes dobra w... Czymś zupełnie innym.
Położyłem rękę na jej plecach. Lekko się uśmiechnęła.
- Nie jesteś małym dzieckiem, które wszystko… przepraszam wszystkiego - poprawiłem się. Lata spędzone w innym kraju nie idą mi na dobre - się boi. Przecież na przykład... Świetnie jeździsz konno…
Ewela?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz