Siedziałem sobie w barze (Jak zwykle o tej porze ^^) i popijałem. Nagle ktoś się do mnie dosiadł. Czarnowłosy chłopak z tunelami w uszach. Spojrzałem na niego podejrzliwie.
- Można się dosiąść?
- Chciałbym zauważyć, że już siedzisz...- Mruknąłem.
- Wiem...
- Nivan...- Podałem mu rękę. Chwycił ją i ścisnął.
- John...- Mruknął.
Spiłem piankę i odstawiłem kufelek. Podrapałem się po karku.
(John?)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz